a więc do dzieła! dziś sącząc kawę z imbirem, przygotowuję śledzie korzenno-pomidorowe. idealne na sylwestra. (:
- 400 g śledzi (ja mam gotowce w oleju)
- 2 łyżki cukru trzcinowego
- 1/4 szklanka oliwy z oliwek
- 4 łyżki octu winnego
- 4 łyżki koncentratu pomidorowego
- 3 średnie cebule
- garść rodzynek
- 2 liście laurowe
- łyżeczka ziela angielskiego (ja nie żałuję, bo to moja ulubiona przyprawa)
- pół łyżeczki kurkumy
- 2 szczypty soli
- plasterek świeżo startego imbiru
na oleju proszę zeszklić cebulę. dodać cukier. przez minutę dać się temu przeżreć i mieszać. dodać resztę składników. mieszać. poddusić około pięć minut. marynata gotowa. odstawiamy do wystudzenia. gdy wystygnie, zabieramy się za śledzie. kroimy je w paski i układamy w słoiku na przemian z warstwą marynaty, ostatnią wartstwą ma być marynata. zamykamy słoik, wstawiamy do lodówki, zapominamy o nim na trzy dni i... zabieramy na sylwestra. (:
Nessun commento:
Posta un commento